- W Albany.
- Albany? Masz tam rodzinę?
- Tylko matkę.
- Będziecie z nią mieszkać?
- Przez pierwszy rok.
- To miłe, dom z matką. Do tego w Albany. Hmm, miłe miasteczko...
- Stolica stanu.
- [...] A powiedz, Bruce, jak tam interesy?
- Albany to dobry rynek ubezpieczeń. Wiele osób umiera tam dość młodo.
- Nie dziwię się.
Brawurowe, wyborne, galopujące dialogi!