o ludziach, którzy po prostu chcą żyć ... ale jakoś im to nie wychodzi, kiedy życie ciągle rzuca im kłody pod nogi ...
Genialnie zagrany i pieknie zrealizowany film.
No, główny bohater ma to do siebie, że właśnie sam nie wie czego chce, a raczej co chwila zmienia zdanie. Na szczęście zakochana w nim po uszy bohaterka jest rozsądniejsza, bo... dojrzalsza?
Może dlatego, że dostrzegała, iż pomimo wszystko życie może być piękne - a przynajmniej miała nadzieję, że takie może być?
Niesamowity film. Swoją drogą zastanawiam się, czy -----SPOILER----- bohater naprawdę zabił swojego ojca, czy tylko obwiniał się o jego śmierć (wówczas zabiliby go ludzie z yakuzy albo inne szemrane typki, zaś jego syn mógł mieć poczucie winy, jako że gdyby "dał" pieniądze poprzez ubezpieczenie z racji swojej śmierci - to do tego by nie doszło). ----- KONIEC SPOILERA----