W "Hortonie..." powalająca (nawet z punktu widzenia dorosłego widza) jest oprawa wizualna. Technicznie film jest zrealizowany bez zarzutu, a surrealistyczny świat Ktosiów jest po prostu zachwycający (oczywiście to też w dużym stopniu zasługa autora książki, który sam ilustrował swoje bajki). Wizja Doktora Seussa została ożywiona w sposób perfekcyjny.
więcej