o beztalenciach w przemyśle filmowym nakręcony przez beztalencia.
Karkołomny ale potencjalnie ciekawy pomysł zupełnie rozwodniony przez holyłudzenie, tzn. bardzo profesjonalnie zrobiony ale bez polotu. Najlepszy dowcip:
[ Kobieta stwierdza, że jako aspirująca aktorka myśli o konwersji na judaizm]
Jake: I co potem? Spodziewasz się, że Centralna Rada Żydów zadzwoni do ciebie i spyta się na jakie konto mają przesłać udziały?
Reszta zupełnie do zapomnienia.