- ile masz lat?
-15
- i nie masz męża? daj zajęcie swoim biodrom albo twoje łono uschnie i obumrze!
:D
- ta Alice Cooper jest najbrzydszą kobietą jaką w życiu widziałem
~Barnabas Colins
Humor sytuacyjny również świetny, mnie na przykład urzekły sceny, kiedy służąca babuszka przychodziła brać ręczniki albo słać łóżko, nie zauważając wampira wiszącegp pod sufitem. Albo ten Mefisto - McDonalds ;d
alice cooper to facet to jest tylko nazwisko pod jakim się podaje prawdziwe to Vincent Damon Furnier
hahha ;d
Ja tez się uśmiałam.
Dziwi mnie tylko to, że film jest w niektórych źródłach przedstawiany jako familijny.
Jakoś nie wydaje mi się, żeby był dobry do oglądania dla 8latka.
no raczej nie, rzeczywiście, dużo krwi, przemocy i te niby erotyczne sceny. Myśle sobie, że tak od ok 14 prędzej :)
nie sposób się nie zgodzić z Tobą.
Sam wiem po sobie, gdy jako 6-8 letni smyk na początku lat 90-ch widziałem choćby Nico i jak wtedy ten film widziałem (wooow, jakie fajne bijatyki), a jak teraz patrze (hmm... zgrabny wątek polityczny).
różnica w odbiorze filmu diametralna...
Cały film to bardziej parodia, niżeli tak naprawdę film i to właśnie nieliczne elementy komediowe trzymają w nim dobry poziom.
Niestety, parodia pozostanie parodią i wysokich lotów nie będzie.
Tak jest i w tym wypadku, gdy ten film jest najbardziej głupim, najbardziej beznadziejnym i najdziwniejszym filmem spośród oglądanych w 2013 roku, a niewykluczone, że i także 2012 rok mógłbym spokojnie zaliczyć do grona zdecydowanie lepszych, nawet spośród najgorszych obejrzanych w ubiegłym roku przeze mnie filmów.
Bynajmniej nie horror. Komedia też nie za bardzo. Tylko fantasy pasuje.
Ode mnie 5/10. Nie polecam.
Ani parodia, ani horror ani nic innego.
Ten film to "film Tima Burtona" i to jedyna klasyfikacja. jeśli ktoś lubi inne jego filmy ten też polubi.
Gdy oglądam film, interesuje mnie tylko: kraj produkcji (jeśli Polska, to nie oglądam), a następnie już tylko fabuła, gra aktorska, tło dźwiękowe i ew. efekty specjalne/dźwiękowe (oraz ew. dubbing). To, kto tworzy film, oraz kto w nim gra interesuje mnie mniej więcej tak samo jak zeszłoroczny śnieg.
I właśnie dlatego, uważam ten film za wyjątkowo słaby. Gra aktorska marna, tło dźwiękowe kiepskie, efekty specjalne ... bez komentarza, fabuła nie najgorsza, ale jej wykonanie fatalne. Ten film wygląda mniej więcej tak, jakby reżyser wziął różne motywy z różnych filmów fantastycznych, a następnie połączył je wszystkie i pokazał w krzywym zwierciadle. Stąd słowo: "parodia" doskonale opisuje ten film. Tyle, że nie jest to parodia pojedynczego filmu, albo motywu, lecz wielu filmów i postaci fantastycznych.
Zdecydowanie najgorszy film, jaki oglądałem w 2013 roku. I prawdopodobnie jeden z najgorszych, jakie oglądałem w całym swym, niezbyt długim życiu (mam to szczęście, że nie oglądałem polskich produkcji, za wyjątkiem tych sprzed 1980, więc nie obniżyły średniej oglądanych przeze mnie filmów).
Parodia, może i tak, jest w tym coś z parodii gatunku, jakim jest horror. Ale wszystkie filmy tego reżysera są takie, np: Gnijąca panna młoda, czy Sok z żuka. nie mówię, że ten film trzeba lubić, ale słaby nie jest. Jest równie dobry jak inne filmy Burtona i to tyko kwestia gustu.
Nie sądzisz, że jak na "słaby nie jest" ocena maksymalna, to "trochę" za dużo? Dbajmy o realizm i adekwatność ocen...Obiektywizm to tak istotna przyprawa, jak sól w kuchni...Tak jak i film powinno się starać oceniać obiektywnie, a nie dodawać mu punktów tylko dlatego, że ma prawo być dziwny, bo taki/taka jest reżyserem/scenarzystą. Bez sensu i logiki, bez progresu. W filmie powinny Nas obchodzić elementy, które nadmienił już MojeGBA i tyle. Mogę się założyć, że gdyby nie kwestia tego reżysera, to film miałby niższą ocenę, bo nie było by już wytłumaczenia dla jego dziwności.
W 100% zgadzam się. Gdzieś po 10 minutach uświadomiłem sobie, ze jestem dorosły i bajki mnie już nie biorą, nawet Deep (nieco już przeekspoatowany) nic nie pomoże.
A ta cała poezja i literatura - powierzchowna, dla niewymagających nastolatków. Szczerze odradzam!
Tak szczerze, to ja akurat uwielbiam dziwne filmy i bajki, i mniej niż 10 przyznać nie potrafiłem ;)
"Scena z logiem McDonalda mnie powaliła :D"
MNie też, śmiałam sie do łez. Potem było tylko tak samo dobrze. Mnie ten film zachwycił i wracałam do niego już wiele razy ;D
Na plus: Depp moszczący się do snu w pozycji wiszącego nietoperza oraz... wampir z parasolką! <3 Albo "Mamo, muszę Ci coś powiedzieć - jestem wilkołakiem". I jeszcze większość scen z babcią. Całościowo jednak liczyłam na więcej. Chyba rozumiem zamysł twórcy - pastisz modnych ostatnio okołowampirycznych filmów i książek w stylu sagi "Zmierzch". Choć pomysł ciekawy, to wykonanie niezbyt udane. Eva Green w roli uwodzicielskiej wiedźmy wypadła genialnie, Johnny fajnie przeciągał literkę "s", dało się uwierzyć, że wampirze kły utrudniają mu mowę. No i chyba pierwszy raz widziałam, żeby było jakoś umotywowane krwiopijstwo wampirów (Depp był mega wkurzony po 200-letnim świadomym leżeniu w ciasnej trumnie, a jak go odkopali, to nie panował nad sobą i był spragniony do granic możliwości).
Wampir do tej wiedźmy: Strącę cię do piekła, gdzie sam Asmodeusz będzie ssał twój wypełniony trucizną cyc.