mało prawdopodobnych przypadków zaczyna trochę dziwić. Jednak wciąż pozostaje ciekawość, jak scenarzyści z tego wybrną. Niestety - nie wybrnęli. Potem jest coraz gorzej i gorzej, aż w końcu dno i bezsens.
Żeby było zabawniej, przez tę pierwszą godzinę Bogarta nie widać, więc praktycznie nie gra. A kiedy już gra, to ma do grania głównie bezsensowne gadki.