Kobieta w wieku babci udająca wyzwoloną kochankę, skaczącą z kwiatka na kwiatek, żeby nie napisać z badyla na badyl. Tej żenady nie można nawet usprawiedliwić psychicznymi zahamowaniami. Po całym życiu? doświadczeniach? Serio? żadnych przemyśleń? Wniosków? Tylko obawy? szczeniackie blokady? Litości!!! Jedyne co spowodował u mnie ten film to mdłości!!
Odradzam!!!
Zgadzam się, niestety... Film bez żadnej treści, psychologiczne blablanie i randki podstarzałych ludzi, którzy traktują sex jak wyjście po bułki... Sama Jane Seymour identyczna jak w "Dr.Queen" i aktorsko i wizualnie. Zal mi tej 1,5 h