"The Abyss" to nie jest tylko film, to fragment historii kina sciene-fiction, którego fundamentem jest twórczość najbardziej kasowego reżysera wszech czasów James'a Cameron'a. Obraz nakręcono w 1989r., w "przerwie" między takimi klasykami, jak "Aliens" 1986r. i "Terminator 2: Judgement Day" 1991r.
W "The Abyss" pokazano tych dobrych kosmitów, a czarnymi charakterami są ludzie, co zdecydowanie podnosi realizm (fantastyczna, jeśli nie, najlepsza kreacja Michael'a Biehn'a, swego czasu ulubionego aktora James'a Cameron'a - "The Terminator" 1984r., "Tombstone" 1993r., czy "The Rock" 1996r.) Efekty specjalne już nie robią takiego wrażenia, ale w tamtych latach były warte Oscar'a. Całość dopełnia znakomita ścieżka dźwiękowa Alan'a Silvestri ("Predator" 1987r., "The Bodyguard" 1992r., "Forrest Gump" 1994r., "Contact" 1997r., czy "Cast Away" 2000r.)
Obowiązkowa pozycja dla fanów gatunku!
Zgadzam się w 100%. Jak lubisz sci-fi i efekty specjalne to zapraszam do zagłosowania w moim rankingu http://www.filmweb.pl/user/rahabiel/blog/535942
Czy Ja wiem czy efekty nie robią już takiego wrażenia? To Twoje odczucia, na mnie zrobiły ogromne i nie powiedziałby, że film jest z '89, gdybym nie znał roku produkcji. Tak więc zdania jak zawsze są podzielone ;)
Oczywiście ze te efekty dziś robią nawet większe wrażenie niż wtedy. Podobnie jak terminator z 91' miał lepsze efekty niż ten aktualny.
Pozdrawiam
Dokładnie jak piszesz. Jedynie po sprzęcie komputerowym na pokładzie okrętu można poznać że film ma już swoje lata.
Dodam że właśnie wczoraj tvp 1 wyelimitowało wersję reżyserką, z innym zakończeniem. Sam nigdy jej nie widziałem i byłem pod wielkim wrażeniem, oglądać coś co już widziałem tylko pod innym kątem
☺
Duży plus dla tej stacji. W zasadzie bez wcześniejszych zapowiedzi puścili taki świetny film i to w wersji rozszerzonej.
Tak tylko emitowali o 1:10 żeby za wiele ludzi nie zobaczyło a w godzinach szczytu dalej ciągle ten sam chłam i powtórki !