Najbardziej wstrząsające dla mnie w tym filmie jest ten brak wolności, labirynt bez wyjścia, w którym znalazła się główna bohaterka. Z kobiety wolnej, pewnej siebie, ciekawej świata stała się nagle zdominowaną i terroryzowaną przez męża ofiarą. Wpadła w pułapkę życia jak mucha bezwiednie wpada w pajęczą sieć. Ten film...
więcejNiewątpliwym plusem jest obsada i muzyka. Ale historia Isabel mnie nie przekonuje . Bohaterka ta jest dla mnie denerwująca, a jej poczynania w większości niezrozumiałe. Na początku filmu poznajemy ją jako przebojową i wykształconą kobietę , Amerykankę, wiedzącą , czego chce. W dalszej części zdobywa ona olbrzymi...
Książka zdecydowanie ale to zdecydowanie w moim odczuciu lepsza. W filmie na szczegolną
uwagę zasługują bardzo dobrzy aktorzy. Odstępstwo od książki nie wzbudziło jednak mojego
zachwytu a sama powieść pomimo przydługich opisów niesamowita.
Lubię kino lat 80 i 90-tych. Jest w nich ta prostota, nierzadko naiwność. Ale w całości przewyższa ono aktualną zupę gdzie głównym składnikiem są: EFEKTY. Co do Portretu damy - kostiumy, zdjęcia, muzyka na wysokim poziomie. Do książki porównywać nie będę bo jej nie czytałem i nie zamierzam. Z resztą ten kto czyta to...
więcejFilm wyraźnie zyskuje z czasem, z czasem, który minął od przeczytania książki. Niestety, i tak arcydziełem nie jest.
Może za Jamesa powinni zabierać się Anglicy, tak doświadczeni w ekranizacjach swojej literatury. Wszak to Anglię wybrał James na swoją ojczyzną i tam umarł.
W każdym razie najlepszym filmem według...
Dobry reżyser, znakomita obsada (świetni aktorzy nawet w epizodach), piękna muzyka, takież zdjęcia, kostiumy, scenografia... A jednak z tej mieszanki nie wynikło nic naprawdę szczególnego. Film zaledwie poprawny. Do tego sztywny i chłodny - bez uczuć i emocji... A oczekiwałoby się czegoś bardziej porywającego od...
ciekawi mnie jak odbieracie zakonczenie? bo ja w zasadzie nie wiem, ona znowu biegnie, ucieka, ale jest zima i w posiadłości nikogo nie ma?
czy to znaczy, że przed nimi jest jakaś nadzieja, czy nie ma żadnej, pułapka, zamkniete koło, czy może powrót do radosci i młodości....
Piękny obraz XIX wiecznej Anglii, pełnej intryg, obłudy i gdzieś pomiędzy tym wszytskim miłości. To obraz młodej Isabeli, kobiety, która przed ustatkowaniem się chcę poznać świat, jest głodna wrażeń i nowych doznań. Jest silną ale i delikatna kobietą. Odrzuca ona swoich zalotników, mężczyzn ustatkowanych, zamożnych,...
więcejZ całej historii ta postać najbardziej mnie zainteresowała. Nie wiem w jaki sposób zdobędę ten film, ale muszę zobaczyć Martina Donovana w tej roli, nieszczęśliwie zakochanego, cierpiącego Ralpha. Jak go oceniacie? Z tego co przeczytałam na pierwszy plan wybija się Malkovich.
Właściwie ten film niesamowicie ciężko ocenić. Z jednej strony genialna gra aktorska,
ciekawy temat i intrygi, piękne zdjęcia i wspaniała muzyka (choć tej zdecydowanie w filmie
za mało), z drugiej pustka (?), nuda, środek filmu właściwie nic nie wnosi, a wszystko co
najważniejsze zostaje powiedziane na początku i...
To w jaki sposób wykreował swoją wrażliwością P Wojciech Kilar muzykę a w zasadzie skomponował utwory do tego filmu jest niesłychane , zawsze ceniłem kompozytorów amerykańskich ... Myślę że film warto pooglądać ze względu na genialne brzmienia muzyki , rozkosz dla uszu, kadry filmu jakby nakręcone "pod" te genialne...
więcejJak dotąd wielbiłam wszystko, co wyszło spod kamery Jane Campion. A tutaj nagle - ups. Podejrzewam, że to jest mądre, głębokie, dobre kino. Podejrzewam ;) Tematyka tak często poruszana przez tę reżyserkę: "kobieta w matni konwenansów". Wspaniali aktorzy. Ładne zdjęcia (choć tym razem nie doznałam prawie żadnych...
Nie odnajduję się w filmach Jane Campion. "Portret damy", podobnie jak
"Fortepian", wydaje się być feministycznym spojrzeniem na próbę mentalnej
emancypacji kobiety w trudnych dla nich czasach i wszelkie psychologiczne
reperkusje, jakie to wywołuje. Osobiście oba te filmy wzbudziły we mnie
głęboko skrywane...
NIE TO SAMO CO KSIAŻKA,KTÓA BYŁA O WIELE CIEKAWSZA..Ogólnie nie lubie cyztac ksiażek, ale tą przeczyatlam zanim widizałam film i stwierdizląm ze wiele watków jest przeplecionych przemieszanych nie raz trudno się połapać w któym miejscu co było w ksiażce, natomiast obsada i gra aktorska jest niesamowita....
bardzo kuleje. Zdaje się całkowicie bezcelowa, żaden wątek nie kończy się naprawdę, pozostawiając widza w niepewności, czy ta końcówka to żart czy będzie sequel? to tak, jakby skończyć utwór klasyczny na dominancie :|
Nie twierdzę, że MUSIAŁ się skończyć - ale można było to zrobić w znacznie bardziej umiejętny...