Jako widz zobaczyłem ciekawy film, który się rozwija z akacją i wciąga a napięcie jest do samych napisów. Warto .
ALE jako były pracownik firmy farmaceutycznej wciąż miałem tam "zgrzyty". Np. wygląda jakby firma zatrudniała w biurze kilka osób (na początku) do może 20-30 w najlepszym czasie - dziwne. W filmie firma jest w upadku a po chwili ma dużą kasę na działalność legalną i tą drugą. No i dyrektor handlowa czy jej bogaty szef sprawdzają i zastanawiają się ile recept wypisała jakiś pojedynczy lekarz w barakowej przychodni. Albo, że przedstawiciele firm wchodzą do przychodni i z dużym, pięknie zapakowanym prezentem defilują do gabinetu a każdy z pacjentów wie kto i co "sprzedaje".
Sumując - jaka była prawdziwa historia firm Insys, można sobie poszukać w necie. Film, przymykając oczy na pewne 'nieralności", jest warty oglądnięcia.