Mam wrażenie, że te poczwary skrzywiły mnie i zabrały mi całą niewinność.
Jeszcze gorszy był sam Sid, patologowy dzieciak twórca Frankensteinów i mutacji oraz jego wściekły pies.
Coś Ty, z Sida był bardzo kreatywny dzieciak i z pewnością miał ciekawsze zabawy niż Andy. Szkoda mi go zawsze było, bo został przedstawiony jako okrutna postać tylko dlatego, że tworzył nowe zabawki z części innych zabawek. Przecież gdyby wiedział, że zabawki czują, to na pewno by tego nie robił :<