Jeśli ktoś nisko ocenił ten film to zapewne tylko dlatego że nie obejrzał filmu do momentu gdy Derek pokazał pozę Magnum. Po Magnum niemożliwe jest ocenienie filmu na mniej niż 8
przyznaję, że po minie Magnum, przypieczętowanej później jeszcze miną potomka, odetchnąłem i dałem w pełni już zasłużone 2/10.
(pierwsza gwiazdka bynajmniej nie za Bowiego, a za scenę zabawy na stacji paliw)
Po ponownym seansie i porównaniu z guanem pana Vegi pt.Last minutę, musiałem podwyższyć na 6:)
Nie zgadzam się. Właśnie obejrzałem moment nawiązujący do ojca chrzestnego i nie mogłem się powstrzymać! :D
Odyseja kosmiczna i charakteryzacja parę minut wcześniej też były boskie!!!
Ja nie ogarniam ani tak niskiej, ani tak wysokiej oceny:)
I nie potrafię powiedzieć czemu dla mnie ten film zasłużył na 3/10
Wiem tylko, że po seansie byłem psychicznie wykończony tym, ze chciałem dotrwać do końca a wyłączyć chciałem już na początku, góra w połowie;/
Trzeba było wyłączyć i przestać się męczyć? Jezusie jak ja nie lubię jak ludzie zmuszają się do oglądania filmów, które im się nie podobają tylko po to, by popsioczyć... Są gusta i guściki. Jeden lubi rap drugi disco-polo, a reszta będzie się z nich śmiać. Tylko w sumie dlaczego? Bo śmią mieć inny gust? Jak mi się coś nie podoba i nie mogę zdzierżyć, poświęcam mój cenny czas na coś znacznie ciekawszego DLA MNIE. Gościu, serio, następnym razem jak oglądasz film i Cię on bardzo męczy zamiast sprawiać przyjemność, to po prostu go wyłącz/wyjdź z kina. Serio, twój czas jest cenny!
Właśnie ja trochę inaczej na to patrze, bo jak obejrzałem już połowę to szkoda mi tego czasu, który już "wydałem" na ten film:) a po drugie nie raz było tak, że połowa filmu była gniot a nagle okazywało się, że druga połowa zmieniła/nadrobiła wszystko i liczyłem, że ten film nie okaże się gniotem bo ściągnąłem 1 i 2 część za jednym zamachem:P
Niestety po zawiedzeniu się jedynką nie obejrzałem 2 i skasowałem ;/
Parę tam akcji mnie rozbawiło, ale zliczyć mogłem niestety na palcu jednej ręki,gdzie pzy ocenie całościowej nie mogłem ani wziąc po uwagę tych scenek:)
A jednak możliwe:)
Mało kiedy film do mnie nie trafia i uważam go za dno, tutaj niestety tak jest;/
Nie wiem czego to zasługa, może tej otoczki "gejostwa" którą wali od panów modeli:)
Po filmie (jak już udało się dotrwać) poczułem jakiś niesmak, przeszła mi ochota na cokolwiek, nawet zjeść obiadu nie umiem a jestem głody:P
Może temu, ze film totalnie do mnie nie trafił a nie chciałem skończyć seansu w połowie tylko dotrwać do końca, przez co psychicznie mnie wykończył:/
Niemożliwe jest to, że ludzi bawi takie poczucie humoru, kilka się znajdzie, ale większość jednak tego nie trawi.
jesli nie bawi Cie takie poczucie humoru to dlaczego juz trzy dni po obejzeniu pierwszej czesci obejzales druga? tu cie mamy. zostales zdekonspirowany. witaj w klubie fanow zoolandera. :)
Tak już mam, że jak jest kilka części to mimo wszystko oglądam kolejne odsłony...