Teraz będzie najbardziej rozponawalny przez rolę Discorda w My Little Pony: Friendship Is Magic :-) Dzięki tej roli natychmiast polubłem tego gościa, niesamowity głos i niesamowity talent. A kiedy zobaczyłem, że grał także w grach przeżyłem prawdziwy "nerdgasm".
No. Został moim ulubionym "villainem", wyprzedzając nawet Dartha Vadera.
Polecam ten filmik, z jego muzycznym udziałem: http://www.youtube.com/watch?v=OV-OF9wZWDs