Polsat zapowiadał ten serial jako hit i wbijający w fotel kryminał. Tymczasem okazuje się, że produkcja przypomina Pierwszą Miłość połączoną z kryminałem i nieudaną próbą stworzenia CSI. Dialogi, ale zwłaszcza ta kobieta, która ma "rządzić" zespołem jest drewniana i ogólnie było mi naprawdę ciężko dobrnąć do końca drugiego odcinka.
I taki właśnie jest serial. Wbił mnie w fotel i nie mogę się doczekać kolejnych odcinków. Te amerykańskie CSI może mu buty czyścić.
CSI to poziom Trudnych spraw. Ślad to pierwsza liga polskich seriali, ta sama półka co Pitbull czy Glina.
Proszę Cię. Ten serial na równi z Gliną czy Pitbullem? Ty wiesz o czym mówisz? Nie zauważyłeś absurdów i paradoks? To co powiesz na scenę jak matka wiedząc że grasuje seryjny, wysyla córkę sama do szkoły bo to ją mąż musi odwieźć do pracy? Zresztą nie mam ochoty na dyskusję z kimś kto uważa serial "Ślad"za ten sam poziom co ww Glina i Pitbull. Przecież tam jest fabuła, pomysł i przede wszystkim gra aktorska. Jak się ma rola Dorocinskiego czy Radziwilowicza do tego co tutaj mamy? To wg Ciebie jest ta sama półka?
Ja nie mogę ta scena to dla ciebie paradoks? Przecież pokazuje debilizm tej matki i to, że ma w dupie swoją córkę bo jej wygoda jest ważniejsza. Gdzie tu jest paradoks? Co do gry aktorskiej to się zgodzę, że w Pitbullu czy GLinie była lepsza, ale fabuła i sposób realizacji serialu to ten sam poziom.
Myślę, że ta matka myślała, tak jak wielu, że takie rzeczy przydarzają się innym, ale nie jej (nam).
Właśnie ra scena rozwaliła system, juz gorzej naciąganej sceny nie mogli wymyślić, a potem ta sztuczna rozpacz i na ktora miala do pracy skoro nadal w tym szlafroku była, eh dno dna, nawet jak ma to byc odmożdżacz do relaksu to im nie wyszło za duży nerw człowieka bierze, że tak można zepsuć serial, nawet nie chce mi się komentować reszty absurdów tej produkcji, ktos ładnie to ocenił
obraza moją inteligencję.
Też myślałem, że koleś żartuje... Jak komuś się ten gniot w ogóle może podobać. Tego się nie da oglądać. Już w11 jest ciekawsze od tego. Ślad nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a gra aktorska jest na poziomie zero.
a ja myślę , że rodziców takich nie brakuje.I to nie przez fakt bycia złym rodzicem, ale prze to jak się to popularnie mówi "każdy myśli, ze jego takie rzeczy nie dotyczą, jemu się zdarzyć nie mogą"
Dobry troll z ciebie.... serial swoja drogą do d... do dna się zbliżył.
Zabijają go dialogi, bo jak na polski parakryminał jeszcze dało by się to obejrzeć... po pijaku i przymykając jedno oko...